niedziela, 19 maja 2019

Czerwcowe zapowiedzi | wydawnictwo Psychoskok


Cześć, cześć kochani c: U was też, pogoda zmienia się z minuty na minutę? Mam nadzieję, że niedługo już wyjdzie słońce. Za parę dni zaczyna się czerwiec- w końcu wakacje! - a to oznacza więcej czasu na czytanie. Dzisiaj zapraszam Was na przegląd czerwcowych zapowiedzi od wydawnictwa PsychoSkok.


Nie potrafię wejść w relację partnerską. Albo jestem totalnie zależna, uległa i czekam aż się za mnie zadecyduje i pokieruje moim życiem albo się buntuję, chcę rządzić, czuję się pokrzywdzona, mam poczucie wyższości. Ze skrajności w skrajność.


"Baśń o dębowym sercu" Artur Jasiński | kategoria: literatura dla dzieci | data premiery: 07.06.2019

Małą wioskę od pewnego czasu z nieznanych przyczyn prześladuje susza i nieurodzaj. Jedynym nienaruszonym elementem dawnego krajobrazu jest dorodny dąb, który stał się postrachem dla mieszkańców wsi, ponieważ – mimo swojego piękna – zdaje się władać złą mocą. Inną zadziwiającą rzeczą jest studnia stojąca pośrodku wioski. Mimo wszechobecnej suszy, ciągle wypełniona jest wodą…

Mieszkańcy z powodu kończącej się żywności muszą opuścić wioskę. Jednak zanim to nastąpi poszukiwany jest śmiałek, który zdobędzie się na odwagę i porozmawia ze starym dębem. Jedynym odważnym okazuje się Antek.

Ale czy małemu chłopcu uda się przywrócić szczęście we wiosce? Jakie przygody przeżyje Antek i z kim będzie musiał stoczyć walkę?



 "Piła mojego dzieciństwa i młodości. Wspomnienia" Arno Giese | kategoria: biografia, wspomnienia | data premiery: 04.06.2019 

Publikacja oparta przede wszystkim na wspomnieniach, a tych autorowi nie brakuje… Przywołuje całe rzesze osób, które stanęły na jego drodze. Opisuje wiele ciekawych, czasem zabawnych, a innym razem niezwykle smutnych wspomnień. Nie rezygnuje też z krytyki i otwarcie mówi o tym, co go boli i z czym się nie zgadza, a czego po prostu nie jest w stanie zaakceptować i pojąć.

W historyczno-wspomnieniowej podróży autor opisuje całą swoją karierę zawodową. Rysuje się w tej kronice jako człowiek wszechstronny, ale i prawy, jako Polak i Niemiec, balansujący na krawędzi i dążący do pojednania narodów.
Nie ustaje w swej pracy na rzecz przybliżania historii i należytego oddania hołdu ofiarom obozów pracy przymusowej oraz miejscom pamięci, które popadają
w zapomnienie.

To książka dla wszystkich, którzy chcieliby dowiedzieć się jak wyglądało życie w tamtych czasach, z jakimi absurdami dnia codziennego trzeba było sobie radzić i zarówno świadectwo na to, że  mając niewiele, można w życiu wiele osiągnąć…
         


"Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk" Anka Mrówczyńska | kategoria: autobiografia, psychologia | data premiery: 25.06.2019

Poznaj dylematy, z jakimi zmaga się ktoś, kto czuje silny przymus niszczenia siebie, choć tak bardzo kocha życie.

Intymna i wstrząsająca opowieść o dwudziestokilkulatce z pogranicznym zaburzeniem osobowości.
Autentyczny dziennik ze szpitala psychiatrycznego.

Depresja, okaleczanie się, nadużywanie alkoholu. Nasilające się myśli samobójcze i kolejne dwie próby skłaniają dziewczynę do poszukania profesjonalnej pomocy. Rozpoczyna terapię na Oddziale Dziennym Leczenia Nerwic. Stamtąd zostaje przeniesiona na Oddział Zamknięty Szpitala Psychiatrycznego. W szpitalu przez większość czasu zajmuje się spisywaniem swojego życia wewnętrznego. Swoją osobowość postrzega jako podzieloną na pięć części, gdzie każda z nich ciągnie na swoją stronę. W dziewczynie walczą ze sobą chęć życia oraz pragnienie śmierci.
Anka zmaga się z wieloma przeciwnościami, ale największą przeszkodą staje się ona sama, dla siebie.
Książka ma postać dziennika, w którym narratorka opisuje swój pobyt na Oddziale Dziennym Leczenia Nerwic – dzień po dniu.
„Młody bóg z pętlą na szyi. Psychiatryk” rozpoczyna cykl autobiograficznych książek o borderline Anki Mrówczyńskiej.
Lektura wstrząsająca, ale przez to bardzo cenna. Pozwala zajrzeć do samego środka duszy człowieka, który zmaga się z problemem borderline.
Książka polecana i rekomendowana, w szczególności studentom psychiatrii, psychologii i psychoterapii oraz początkującym klinicystom i lekarzom, przez magazyny "Charaktery", "Kwartalnik Psychiatra", "Psychiatria i Psychoterapia".

Na blogu znajduje się już recenzja innej książki tej autorki <kliknij mnie szybko!>



"Shih tzu. Anioł nie pies" Marta Paszkiewicz | kategoria: poradnik | data premiery: 14.06.2019

Poradnik, przedstawiający najpotrzebniejsze informacje dla osób, które chcą zostać posiadaczami psa rasy shih tzu.

Shih tzu to jedna z wielu ras, należąca do grupy psów do towarzystwa, zaklasyfikowana do sekcji psów tybetańskich. Są to pieski niewielkich rozmiarów, o uroczej aparycji i towarzyskim usposobieniu.
Książka dzieli się na dwanaście rozdziałów, szczegółowo opisujących tę rasę psów.

Historia rasy, wzorzec rasy, wygląd, charakter, mowa ciała psa, sposób pielęgnacji czy radzenia sobie w podróży to tylko niektóre z zagadnień omówionych w publikacji.
Marta Paszkiewicz to pedagog, psycholog zwierząt oraz jedna z założycielek Polskiego Stowarzyszenia Psychologów Zwierząt. W swojej książce ,,Shih tzu – anioł, nie pies” zawarła wszystko to, co niezbędne i przydatne dla posiadaczy psów tej rasy, a nawet
fragmenty o wybranych problemach behawioralnych.

W książce znajdują się także zdjęcia, które znakomicie dopełniają całości i Oprócz cenne wywiady: z sędzią kynologicznym oraz właścicielem hodowli psów rasy shih tzu, a także właścicielką salonu piękności dla psów.



 "Zaczarowany księżyc" Joanna Sztroman | kategoria: literatura dla dzieci | 
data premiery : 03.06.2019

Rola bajek w życiu i poznawaniu świata przez najmłodszych jest niezwykle ważna. Bajki uczą, bawią, pomagają radzić sobie z problemami. Zaczarowany księżyc zaprasza dzieci do snu poprzez swoje ciepłe, kolorowe, przynoszące spokój i ukojenie bajki.

Bohaterami wierszyków są przedmioty codziennego użytku jak mydełko, szczoteczka do zębów, lampka, dywanik, podusia czy kocyk. Jest tam misio Przytulanka i zaczarowany księżyc. Są niewidzialne duszki i zielone żabki. Wiatr śpiewa kołysankę, mama gra na okarynie, kotki mruczą, gdy nadchodzi noc. A wszystko po to, by ukołysać maluchy do snu.  

Rytm i rym wierszyków wprowadza harmonię, spokój, wycisza – ale przede wszystkim spełnia rolę dydaktyczno-wychowawczą, rozwija zdolności do poznawania otaczającego świata, stawiania hipotez.

Zachęca dzieci do wykonywania codziennych obowiązków i utrzymywania higieny, opowiadając o czynnościach i przedmiotach codziennego użytku, zwierzętach, zjawiskach przyrody. Uczy empatii. Zachęca do słuchania muzyki, podkreślając jej walory. Pokazuje, jak ważny jest właściwy klimat do wypoczynku i rozwoju.

Zaczarowany księżyc to zbiór 15 rymowanek dla najmłodszych, dzięki którym dziecko wycisza się, przyswaja wiedzę, nabywa umiejętności i rozwija postawy. 


I to wszystkie zapowiedzi. Znaleźliście coś dla siebie? Koniecznie dajcie znać w komentarzu c; Ja na pewno bliżej przyjrzę się "Baśni o dębowym sercu" oraz "Młody bóg z pętlą na szyi". 
Zaczytanych chwil! 

sobota, 11 maja 2019

[45] "Caraval. Chłopak, który smakował jak północ" Stephanie Garber


Caraval to magiczna odbywająca się raz w roku gra, w której można wygrać spełnienie marzenia. Scarlett i Tella to siostry, które mieszkają na małej wyspie pod tyranią okrutnego ojca. Spod jego dyktatycznej ręki próbują uwolnić się już od dawna. Scarlett poprzez ślub z mężczyzną znanym z listów, a Tella poprzez ucieczkę statkiem z jakimś żeglarzem. Siostry od dzieciństwa znają historię Caravalu, a gdy dostają zaproszenie do gry wszystko się zmienia. Razem z nowo poznanym Julian'em trafiają na wyspę, gdzie dowiadują się o zmianach zasad gry. W tym roku zamiast rzeczy, trzeba znaleźć osobę, którą okazuje się  Donatella. Czy Scarlett uratuje siostrę? Jaką rolę odegra Julian?


Każdy posiada moc kształtowania tego, co nadejdzie, jeśli tylko zdobędzie się na odwagę by walczyć o to, na czym mu zależy.

Caraval to magiczna gra, która wciąga odkąd nasi bohaterowie dotrą na wyspę. Magia tego miejsca jest widoczna w każdym szczególe i zachowaniu animatorów. Bohaterka witająca graczy na monocyklu, magia, czary, iluzja. Niesamowity klimat tworzy rozwiązywanie zagadek tylko nocą. Ulice pełne są światełek, sklepów oraz  animatorów tworzących magiczne sztuczki. Przeciwko uczestnikom gra jednak czas i zasady. Na rozwiązanie zagadek, które prowadzą do Telli nasi bohaterowie mają 5 nocy, ale czas na tej wyspie płynie szybciej. Jest to cyrk na bardzo dużych magicznych sterydach. Caraval rozgrywa się na oddzielnej wyspie gdzie wszystko jest możliwe. Dlatego pamiętajcie, to tylko gra! Bohaterowie choć mają dobre pomysły, nie zawsze wychodzą i czasem wpadają w poważne tarapaty. Uczestników możemy podzielić na: zwiedzających wyspę, pragnący rozwiązać jedną zagadkę ale nie wygrać, chcących wygrać uczciwie i chcących wygrać za wszelką cenę.

Jest to chyba pierwsza książka, w której szczerze mogę powiedzieć, że nienawidzę głównej bohaterki. Ja rozumiem, że Scarlett całe życie chce chronić siostrę  (z wzajemnością), są wstanie oddać za siebie życie, ale w momencie gdy dowiadujemy się, że uprowadzona została nam siostra, na wyspie czarów i iluzji, to okey jesteśmy załamani ale staramy się myśleć racjonalnie. Co robi Scarlett? Dostaje ostrzeżenie, że to gra iluzji po czym ufa wszystkim obcym wokół ludziom, że każdy z nich widział jej siostrę i z każdą minutą popada w coraz większą paranoje. Co i raz studiuje w głowie minioną sytuację, doszukuje się czegoś innego, wraca do wspomnień. Jedyne o czym myśli to jak odnaleźć siostrę i stamtąd uciec, chociaż ciężko jej wziąźć udział w grze bo boi się zrobić jaki kolwiek krok do przodu, myśląc ciągle o niepowodzeniach. W swojej postawie wierzyła, że tylko ona ma racje oraz była przy tym infantylna i nieporadna (?), nie uczyła się w ogóle na swoich błędach. Na szczęście obok był Julian, który ratował sytuację. Początkowo, chłopak miał tylko przetransportować siostry łódką na wyspę. Dla Scarlett był wredny odkąd poznali się na rodzinnej wyspie dziewczyny, mimo to postanowił zostać uczestnikiem i  pomóc jej znaleźć siostrę. Nadal był dla niej dupkiem c; Z czasem widzimy, że on również ma jakieś tajemnice i marzenie, która pcha go do wygranej. Julian sprawia, że nie nudzimy się w tym świecie. W zabawny i sarkastyczny sposób przyprawia wielu ludziom rogi oraz nie boi spróbować się zrobić czegoś nowego, ryzykownego. Chłopak miał już okazję brać udział w Caravalu i wiedział, że nie można każdemu ufać. Próbował wyjaśnić Scarlett zasady jednak czasem mijało się to z celem. Jest to jeden z kilku książkowych chłopaków, który trafia na listę moich książkowych mężów bo to nie jest jedna z tych schematycznych postaci. Julian nie jest facetem, który na początku jest ciepłą kluchą, a potem super bohaterem, albo na odwrót. To od samego początku jest mocna postać, która pokazuje, że umie zranić, ale także o kogoś zadbać. A podczas gry, te cechy jeszcze mocniej się pokazują. Poza tym jest charyzmatyczny i wszędzie go pełno. Dzięki jego mocnej osobowości i niepewnej Scarlett, autorka zachowała równowagę.

Nie wspominałam jeszcze o Donatelli (Telli) czyli młodszej siostrze Scarlett, a zarazem o osobie, którą szukali wszyscy uczestnicy Caraval. Dziewczynę poznajemy głównie na pierwszych stronach powieści gdy wszyscy są jeszcze na rodzinnej wyspie. Tam Tella spotykała się ukradkiem z marynarzami i żeglarzami, a jednym z nich był Julian. Uciekała przed siostrą, chowała się przed ojcem czy wykonywała swoje obowiązki. Na podstawie tych kilku stron możemy się o niej dowiedzieć, że jest porywcza, odważna i często działa odruchowo. Mimo, że siostry są totalnymi przeciwieństwami, Tella pod koniec była jeszcze bardziej irytująca niż jej starsza siostra.

Caraval odbywa się na całej wyspie. Są to domy, uliczki, parki, tawerny, bary, parki, cyrk. Czyli zwykła żyjąca wyspa tylko że z magią, która unosi się w powietrzu i w życiu każdego mieszkańca. Podczas gry, gracze mijali sklepy, w których mogli robuć zakupy, a każdy z nich [ sklepów] oferował coś innego. Łączyła je jednak forma zapłaty. W grze nie używano monet. Tutaj płaciło się tajemnicami/sekretami albo dniami z życia.  Było to ciekawe bo podczas kupna dowiadywaliśmy się czegoś nowego o bohaterach, zaczynaliśmy lepiej rozumiec ich czyny.
W ciągu gry, postacie zmieniają się (nie było tu żadnej przemiany z szarej myszki w lwa, to było tylko 5 nocy ;)  i mimo, że dużo się miedzy nimi dzieje, ich relacje aż do końca nie są pewne. To samo tyczy się pozostałych wątków w książce. Tutaj nic nie jest pewne. Stephanie ma ciekawy styl, którym lawirowała między zdarzeniami zarazem tak szybko, że nie wiadomo kiedy minęło te parę godzin, a zarazem tak wolno i spokojnie, że mogliśmy przyjrzeć się otoczeniu i magii wokół. Caraval to gra iluzji i sama nie zawsze wiedziałam co jest tą iluzją, a co prawdą. Po bohaterach też nie wolno niczego się spodziewać, bo nie dość, że sami zaskakują to autorka ma sporo asów w rękawie. Zakończenie tej książki totalnie mnie zaskoczyło. Wątpię by ktoś się go spodziewał, bo było to coś czego nie spotkałam w innych książkach.  Na ostatnich stronach dowiadujemy się tak ważnych i zarazem zmieniających niektóre wątki informacji, że ja w tym momencie domagam się drugiego tomu. Zakończenie zostało w mojej głowie na długo po przeczytaniu historii.

Zaskoczenia, iluzja, emocje... co z wątkiem romantycznym?! Myślę, że każdy po tytule "... chłopak, który smakował jak północ" spodziewał się tu romansu. Niestety wątek się pojawia, ale nie gra on tu pierwszych ani drugich skrzypiec. Pojawia się, delikatny, jednak nie wiadomo na jak długo. Każda noc w Caravalu to wielkie wyzwanie oraz wielka zbieranina emocji, które zbierają się w bohaterach. Autorka do ostatniej chwili, bawiła się każdym wątkiem, bawiąc się emocjami czytelnika. I chodź nie dostałam od Legendy listu z zaproszeniem, to sama czułam się jak uczestnik i zdecydowanie jeszcze raz zagrałabym w Caraval. A czy ty zagrasz i zawalczysz o spełnienie marzenia?