Dziś przygotowałam dla was post o... Okładkach. Jako że jestem Sroką okładkową kupuje tylko pozycje które mi się podobają. Ale nie wiem czy zauważyliście, jeśli od kogoś pożyczamy książkę to przez polecanie opowieści przez właściciela nie zwracamy tak uwagi na wygląd :D
Książki kupuje w internecie, ale uwielbiam być w księgarni i widzieć je wszystkie <3 Będąc w księgarni ( empiku) wchodzę w działy: młodzieżowy, fantastyka, kryminał. I wybieram te najładniejsze. I to naprawdę działa. Gdy okładka jest bardzo ładna, lepiej wykonana wiem że sprosta moim oczekiwaniom np. W ramionach gwiazd <3 albo Strażniczka Książek. A no i na tej zasadzie poluje teraz na "Śnieżny Wędrowiec" trochę o nim więcej o tu: zapowiedzi i premiery września... <3
Na co najczęściej zwracamy uwagę podczas kupna książki? oczywiście na okładkę ale co w niej?
na twarze: bardzo ważne jest ułożenie twarzy, czy ją widać czy nie. Często książki gdzie twarze grają role główne po prostu są źle wykonane/ nie przypadają nam do gustu, np. mi Delirium.
Czy znacie ten ból gdy dużo osób poleca książkę ale wam nie podobają się okładki, więc ich nie kupicie? Oh ja tak miałam właśnie z trylogią Delirium. Kurcze, odstraszają tam te twarze (mym skromnym zdaniem) ale zobaczcie co niedawno znalazłam na stronce Moondrive'a <3 Będzie nowe wydanie <3 w końcu przeczytam te książki, obiecuję :D Która z nowych okładek podoba wam się najbardziej? Mi Delirium <3 A może wolicie stare okładki?
To może teraz troszkę "klasyki" na pewno każdy zna albo kojarzy Stephan'a King'a. I okładki tych książek są "inne" mroczniejsze, wiadomo co mamy w książce - horror- ale mi się podobają :D
Ale proste okładki również cieszą oko: białe +ozdobny tytuł+ obrazek. Tutaj można by wstawić wszystkie części serii Pretty Little Liars.
To smutne ale jeśli chodzi o okładki to to by było na tyle. Nie chciałabym łączyć Okładek, z papierem, i innymi rzeczami więc może kiedyś coś jeszcze takiego powstanie? Na koniec dodam tu jeszcze kilka okładek które mi się podobają <3
A wy co sądzicie o przedstawionych okładkach?
Czy tak jak ja jesteście wzrokowcami i wystarczy spojrzeć na okładkę by ją kupić?
Bym zapomniała :D Wolicie okładki filmowe czy takie oryginalne?
Buziaki :*
Olcia
Ja również jestem okładkową sroką,więc wirtualna piąteczka :)
OdpowiedzUsuńOkładka " W ramionach gwiazd" bardzo mnie przekonała do kupienia tej książki no i było warto
"Wyśnionych miejsc"jeszcze nie czytałam, ale ta okładka jest cudowna ❤
Pozdrawiam, Ola
bookwithhottea.blogspot.com
piąteczka :*
Usuńw ramionach gwiazd jest cudowne <3
dokładnie:)
Buziaki :*
"Wyśnione miejsca" mają naprawdę wspaniałą okładkę. Uwielbiam niebieskie okładki! A to nowe wydanie Delirium - o matko, chcę to mieć! Aż żałuję, że mam tę starą wersję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z:
www.bookprisoner.blogspot.com
tak niebieskie okładki są cudowne <3
Usuńtak to nowe wydanie jest śliczne <3
Buziaki :*
Coś w tym jest. Bardzo podoba mi się okładka do "Wyśnionych miejsc". Nie miałam jeszcze okazji przeczytać tej książki,ale na pewno to zrobię:D
OdpowiedzUsuńhttp://princzipesso.blogspot.com/?m=1
Ja też jeszcze jej nie czytałam ale mama ją w planach <3
UsuńBuziaki :*
A mnie tam "Delirium" nie zraziło okładką, pięknie prezentuje się na półce i jest strasznie miła w dotyku. Poza tym wnętrze nadrabia, oj, nadrabia...
OdpowiedzUsuńJestem sroką okładkową, ale większość książek wypożyczam z biblioteki, także ich wygląd nie ma znaczenia - wystarczy sporo dobrych recenzji w blogosferze, średnia powyżej 4 na goodreads i jedziemy! Jednakże jeśli chodzi o wersje papierowe, które mam w domu, to lubię pozachwycać się cudownymi wydaniami. Ogólnie to nie lubię kupować książek, których nie znam, czy może Ty też tak masz?
I odpowiadając na pytanie, to rzecz jasna jestem za oryginalnymi. Co prawda niektóre filmowe są całkiem niezłe (na przykład "Zanim się pojawiłeś"), ale większość bije po oczach swoją brzydotą. Brr :D
Pozdrawiam i zapraszam na recenzję "Cienia wiatru"! pattbooks.blogspot.com
Dużo osób właśnie poleca tą trylogię :D
Usuńinternetowa piąteczka! :)
Znaczy jak mam kupić jakąś książkę a nic o niej nie wiem to albo czytam jakąś recenzje, czasem ospis ale najczęściej zdaje się na okładkę bo umnie to się sprawdza :)
Mi filmowe okładki bardzo się podobają w trylogii Igrzyska Śmierci <3
z miłą chęcią wpadnę, Buziaki :*
Kocham ładne okładki <3 xD Większość książek na mojej półce kupiłam z powodu iż podobała mi się okładka :P Kocham wchodzić do empika i mimo iż nie kupuję tam książek, bo drogie to uwielbiam patrzeć na książki, a potem je sobie kupować w internecie :D
OdpowiedzUsuńNienawidzę postaci na okładce :/
Boże, jak się cieszę, że jeszcze nie kupiłam Delirium, a chciałam, bo te nowe okładki są zdecydowanie lepsze i tylko jak wyjdą to je sobie kupię, bo to aż grzech nie mieć ich na półce :D
Ta środkowa mi się nie podoba, ale ta z kotkiem i łapaczem snów, to po prostu....awww <3
Kocham, gdy okładki są minimalistyczne, daj my na to taką Czerwona królową <3
Skradłaś mi serce <3 Wszystkie okładki końcowe (z wyjątkiem Obsydianu) mi również się podobają <3
Ocean na końcu drogi, jest śliczny i bardzo się cieszę, że dołączył do mojej biblioteki. Ta zagraniczna okładka tej książki, również jest śliczna. Clovis, również jest cudowny, po prostu uwielbiam tą książkę zarówno za okładkę i wnętrze. Wyśnione miejsca są po prostu cudowne <3 Niedługo do mnie przyjdą i coś czuję, że zamiast czytać, będę cały czas gapić się na okładkę :P Ale co poradzę, że jest taka śliczna <3
Malfetto jest cudowna, taka niebieska i ach <3 A ogień i woda, to po prostu cudo zdecydowanie lepsza niż ta zagraniczna.
Myślę, że warto tu też wspomnieć o Potwornej, które jest cudowna i aktualnie ją czytam i cały czas przerywam czytanie by spojrzeć na okładkę xD DO tego ta faktura <3
Świetny post :*
Buziaki :*
pomiedzy-wersami.blogspot.com
a jużmyślałam że tylko ja wchodzę do empika by popatrzeć na książki <3 haha
Usuńja też:/
dokładnie :) jestem naprawdę ciekawa tej powieści <3
haha te mroczniejsze okładki <3
zgodzę się w 100 procentach
mi w obsydianie bardzo podoba się ohh słowo mi wyleciało nie okładka tylko ten bok.. wierzch! bo jest taki galaxy w zielonych odcieniach
Zaraz sprawdzę Potworną:D
dziękuje <3
Buziaki :*
Wszystkie (!) okładki bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńZ doświadczenia wiem, że kupowanie książek właśnie ze względu na to, jak wyglądają jest bardzo ryzykowne i z reguły źle się kończy. Okładka, jak okładka, nigdy nie staram się kupować niczego, jeśli w pierwszej kolejności nie mam pewności, że na pewno to przeczytam. Nie kupuję też kota w worku. Jeśli jest choć minimalna szansa, że kiedyś usłyszałam o jakimś autorze lub o jakimś tytule - albo już to przeczytałam - to na pewno spojrzę na taką pozycję przychylniej, ale nie biorę nic w ciemno.
Pozdrawiam!
ja mam niestety na odwrót i wybieram książki ze względu często na okładkę. Jak mi się spodoba to nawet nie patrzę na opis :D
UsuńJa mam tyle książek do przeczytania... ahh.. nie ma szans na kota w worku :D
Buziaki:*
Oo! Ja również bardzo zwracam uwagę na okładkę, ale po się muszę opamiętać i czytam opis książki. Zazwyczaj jest u mnie tak, że pomimo tego, że przeczytam opis i mnie nie zainteresuje to okładka tak mnie omota i muszę ją kupić, ale po przeczytaniu i tak okazuje się, że książka była bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://czarodziejka-ksiazek.blogspot.com
dokładnie! :) w okładkach siła!
UsuńBuziaki :*
Nie powinno oceniać się książki po okładce, ale jeśli okładka jest piękna, to książkę czyta się z większa przyjemnością ;) Fajnie, że wybrałaś też okładki książek Kinga, bo je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
Tak <3 są takie mroczne i piękne <3
UsuńBuziaki :*
Zwracam uwagę na okładki ;P
OdpowiedzUsuńNowe wydanie Delirium jest prześliczne <33 ♥ Nie czytałam jeszcze tych książek.
Wyśnione miejsca, okładka jest cudowna ♥
Książkę "Zanim się pojawiłeś" uwielbiam, ale w tej naszej strasznej okładce bym jej nie przeczytała pewnie. Dobrze, że ta filmowa jest taka ładna <3
Pozdrawiam
joolsandherbooks.blogspot.com
internetowa piąteczka!
Usuńzgodzę się w 100 procentach
<3
Buziaki :*
nowe okładki Delirium są śliczne! chociaż za samą serią nie przepadam, bo dałam radę przeczytać jakieś 60 stron pierwszej części, ale cóż. Clovis jest pięknie wydany, na dodatek środek jest taki smakowity <3 pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńwyznaniaczytadloholiczki.blogspot.com
ja jeszcze nie czytałam bo odstraszały mnie trochę okładki, ale teraz mogę czytać :D
UsuńBuziaki :*
Super wpis. Pozdrawiam i czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo ❤️pozdrawiam cieplutko
Usuń