sobota, 28 grudnia 2019

[51] "Czyste serce" Jennifer L. Armentrout


Alex jest stworzona do wielkich rzeczy. Więź łącząca ją z Sethem jest coraz silniejsza, a chłopak pojawia się wszędzie tam gdzie ona co jest irytujące, chociaż ma to swoje plusy.  Alex  nie ma koszmarów,  w których odtwarzała wydarzenia z udziałem mamy, ale nie ma najmniejszego wpływu na uczucia do czystokrwistego Aidena. Więź tych dwojga się powiększa, szkoły są atakowane przez hordy daimonów, bogowie zsyłają Furie, które mają zlikwidować całe niebezpieczeństwo w tym.. Alex.

-Nie jestem pijana- odparłam z oburzeniem.
-Jeszcze pięć minut temu tańczyłaś jak jakaś nimfa wodna. Zdjęłaś bluzę, a teraz kleisz się do mnie jak mała małpka. Nie mów mi więc, że całkowicie nad sobą panujesz.

Link do recenzji pierwszego tomu <klik>

Pamiętacie jak w pierwszej recenzji pisałam o miłym wątku romantycznym? No to.. tego już nie ma. W drugiej części znajdujemy paskudny trójkąt miłosny, który czyta się strasznie. W większości te sceny to takie tęczowe rozmowy posypane brokatem, albo przerysowane dyskusje. Bo niby Alex cały czas myśli o Aiden'ie, marzy by spędzić z nim każdą chwilę swego życia, a z drugiej strony uświadamia sobie, że ich związek nie może istnieć. Z drugiej strony jest Seth, który zawsze wydawał się tylko zarozumiałym chłopakiem, a teraz nagle bohaterka widzi w nim inne cechy charakteru.

Ja od pierwszej części zdecydowanie wolę Seth'a- chłopaka, który łamie zasady, ale jest przy Alex gdy ta go potrzebuje. W Czystym sercu, chłopaka nie sposób nie kochać. Aiden... to Aiden. Trzyma się zasad, swoich wartości. I chodź jego zachowanie da się wyjaśnić zakazanym uczuciem oraz tym jak się przed tym broni- jest bardzo odmienne i na jednej stronie czytamy o chłopaku, który rezygnuje z treningów z Alex, a na następnej widzimy chłopaka, który patrzy groźnie na wszystkich przebywających w pobliżu dziewczyny.  W tej części chłopak, który nie mógł zdecydować się co czuje, stracił w moich oczach. Jest postacią, która mnie irytowała.

W drugiej części cyklu poznajemy więcej mitologii, którą autorka wplata ją trochu w fabułę i wychodzi to książce bardzo na plus. W momencie pojawienia się furii w przymierzu zaczyna panować lekki chaos, a niepokój jest namacalny wśród uczniów.  Mrok który czai się na każdej stronie, nakręca akcję oraz jej tempo, a intrygi sprawiają, że przez książkę się płynie.W drugim tomie ktoś próbuje skrzywdzić, a nawet zabić Alex, łamiąc wszystkie możliwe zasady i prawa tamtejszego świata.

Druga część różni się od pierwszej. Dwa światy były lekką, schematyczną młodzieżówką, z bohaterką podejmującą tragiczne decyzje do przeczytania na raz, a w  Czystym sercu mamy mnóstwo intryg, mroku, które nacierają na nas z każdym rozdziałem. Bohaterka wraz z fabułą dojrzewa, zaczyna zdobywać doświadczenie, wie co chce osiągnąć. Znajdujemy tu jednak tragiczny trójkąt miłosny, który czyta się źle. I mimo tego, że finalnie drugi tom podoba mi się bardziej od pierwszego- akcja nie toczy się wokół szkoły i romansu, a docieramy głębiej,  widzimy jak działa prawo wobec hematoi, jak działa sama wielka rada, ludzie u góry. Wszystkie wyobrażenia znikają, pojawia się smutna prawda - to brakuje mi czegoś w tej historii. Czyta się ją szybko, przyjemnie... ale nie zostawia efektu wow w moim odczuciu. No i to paskudne zakończenie, które zakończeniem być nie powinno. serio. jak tak można skończyć książkę? Rozdział okey, ale tom? ;/
Podsumowywując już: jeśli podobał wam się pierwszy tom, to lektura drugiego jest obowiązkowa. Czyste serce utrzymuje poziom pierwszego tomu, nawet napisany jest trochę lepiej. Poznajemy coraz więcej szczegółów, intryg i nie wiadomo już do końca, kto jest dobrym, a kto złym. No i pamiętajcie! Daimony są wszędzie...


Dojrzałość nie spływała na nikogo w jedną noc.

★★★★★★★★☆☆

Ocena: 8/10 | Autor: Jennifer L. Armentrout | Ilość stron: 365 | Data wydania: 19.06.2019| Gatunek: literatura młodzieżowa, fantasy| Wydawnictwo: Filia

4 komentarze:

  1. Chcę przeczytać tę książkę, ale najpierw planuję poznać poprzednią część. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się ciekawa, choć nie czytałam całej recenzji, aby sobie nie spoilerować pierwszego tomu, który dopiero przede mną :]

    OdpowiedzUsuń