Cześć, cześć kochani ♥
Dzisiejszy post jest moją luźną myślą z głowy, pewnie jest w nim masa błędów, dlatego nie musisz czytać go całego
Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że nie jestem profesjonalną recenzentką
Jak długa powinna być recenzja? Co trzeba w niej zawrzeć? Dać spoiler? Opisać wszystko w jednym zdaniu? Ale jak za bardzo się rozpiszę to nie będzie tego nikt czytał. To dam, krótką. A pisać szczerze? Czy lepiej tak jak inni?
Poruszanie tematu recenzji, to taki trochę temat tabu. Ale ja ostatnio poruszam te tematy, a myślę, że ten też jest warty uwagi :)
Jak wszyscy wiemy, recenzja to wyrażanie naszych opini na temat jakiejś rzeczy.
W dzisiejszych czasach można znaleść mnóstwo recenzji, a każda z nich jest napisana innym stylem. Recenzje można podzielić na kilka grup. Ja nie chce opisywać szczególowo żadnej, ale poruszyć niektóre z nich.
1. Długość
Ostatnio odkrywam nowe blogi, no i znalazłam jeden. Założony dwa-trzy miesiące temu, a na nim około 42 recenzji. Na tym blogu były recenzje krótkie:
1 akapit: opis z tyłu książki,
2 akapit: opis bohaterów,
3 akapit: zawierający dwa, trzy zdania, o swojej opini.
No i powiem wam, że szczerze się zjechałam bo te recenzje mnie raczej odpychały niż przybliżały....
Wszystkie blogi, które ja czytam mają recenzje długie:
1 akapit: opis
2 akapit: opis bohaterów i odczucia z nimi związane
3 akapit: plusy
4 akapit: minusy
5 akapit: wydanie
6 akapit: podsumowanie
Nie wszystkie recenzje muszą być napisane punktami powyżej. Powyżej znajduje się plan według, którego ja piszę recenzję.
Chodzi mi jednak oto, że w recenzji krótkiej znajdują się max 3 zdania własnej opini, a w długiej jest ich dużo więcej.
2. Co powinno się w niej znajdować?
Najważniejszejsze by to była wasza opinia. W recenzji powinny się znajdować wasze odczucia, emocje po przeczytaniu jej. Opis fabuły i postaci, ale nie streszczenie. Trzeba też pamiętać, że gdy coś zarzucamy mieć argument ;) W internecie jest multum poradników ;)
3. Coś co ja niestety popełniam
Wszystkim polecam pisać recki w Wordzie i je zapisywać. Ja raz napisałam recenzję w Wordzie, skopiowałam na blogera, usunęłam plik... i się okazało, że to nie ta recka co trzeba. A jej już nie ma :'( Dlatego, zawsze, ale to zawsze zapisujcie wszystkie pliki! Nie mniej jednak, Word poprawia błędy albo podkreśla literówki co jest bardzo ważne.
I w sumie nie wiem co mogę tu jeszcze dodać. Głównie chodziło mi o zapytaniem was, wolicie recki długie czy takie na trzy akapity? Co o tym sądzicie?
Jutro wybieram się na WTK ♥ Więc serdecznie zapraszam na mojego instagrama <instagram>, gdzie będę dodawać relacje. W poniedziałek-wtorek pojawi się podsumowanie całych WTK na blogu :)
Jakie recenzje wolicie? Z kim się widzę jutro na targach?
Zaczytanych chwil,
Olcia
Nie lubię długaśnych recenzji, bo szczerze to nawet nie chce mi się tego czytać, ale takie super krótkie - typu opis i kilka zdań od siebie też nie są fajne. Na wszystko trzeba znaleźć złoty środek, w tym przypadku również tak jest.
OdpowiedzUsuńSzczerze ci powiem, że zawsze piszę recenzje na bloggerze, jeszcze nigdy nie próbowałam w Wordzie i w sumie wychodzi chyba nawet na to samo, bo blogger też podkreśla literówki. ;)
Pozdrawiam! :)
recenzjeklaudii.blogspot.com
Ja też piszę bezpośrednio na bloggerze i dzięki temu nie muszę się bać, że coś się usunie. W końcu portal robi kopie zapasowe (wersje robocze), poza tym mam dostęp do nich nie tylko ze swojego komputera. Polecam! :)
UsuńJa zawsze pisze w Wordzie i zapisuje. Nie tylko recenzje, ale i wszelkie TAGi i tak dalej. Wszystko trzymam na dysku i na pendrivie, gdyby się laptop zepsuł i trzeba było formatować. Przezorny zawsze ubezpieczony ;)
OdpowiedzUsuńMoje recenzje należą raczej do długich, albo średnio długich, bo spotkałam się z bardziej rozwlekłymi. Czasami chciałabym co nieco skrócić, ale nie potrafię, dlatego zawsze podziwiam osoby, które potrafią pisać zwięźle i na temat. Nie rozpisując się zawrzeć wszystkie najistotniejsze informacje. Dla mnie to jest trudna sztuka ;)
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Ja jednak po akcji z recenzją używam tylko blogera :D Ale takie średnie, wpadające w długie są idealne. Ja też tak nie umiem :D bardzo często mam tak, że chociaż się rozpiszę to i tak nie zawieram wszystkich informacji :D
UsuńPozdrawiam! :)
Większość recenzji na blogach to nie recenzje, tylko opinie, "recki" ;P Jak by co zainteresowanym rozwojem tego, jak piszą recenzje polecam przeczytanie tekstów o recenzjach z "Biblii Dziennikarstwa" (jest w necie, to "felietony-poradniki", bardzo przyjemnie napisane). Książka "Pisać skutecznie" też się przydać może zwłaszcza, jeśli chodzi o planowanie tekstu :)
OdpowiedzUsuńTo też fakt :D Na pewno zerknę bo nadal doskonalę mój warszat :)
UsuńPozdrawiam :)
Ja rozumiem, umowne nazywanie opinii na blogach recenzjami, sama to robię. Aczkolwiek, no cóż, prawdziwe recenzje to to nie są. Podpinam się do komentarza Katriny i polecam poczytać na temat właśnie recenzji. :) A tymczasem odpowiadam na pytanie: ja zdecydowanie wolę dłuższe teksty. Z krótkich komentarzy na temat danej książki niewiele da się wywnioskować.
OdpowiedzUsuńRacja :) Mam nadzieję, że z czasem jednak więcej opini będzie podobna do prawdziwych recenzji.
UsuńJa również :)
Pozdrawiam :*
Ale masz fajnie, ja niestety nie dałam rady wybrać się na WTK, może za rok mi się uda! :D Ja wole recenzje średniej długości, uważam, że najlepiej zawrzeć w nich opis książki właśnie plusy minusy, odczucia i emocje, ale czasami nie potrzebne są kilkometrowe recenzje :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak będzie i się spotkamy! ♥ Również uwielbiam takie średnie :D ♥
UsuńPozdrawiam :*
Naprawdę nie lubię, gdy w recenzji 5 akapitów poświęconych jest opisowi fabuły, a tylko jeden opinii autora. Jeśli czytam recenzję to po to, aby poznać plus i minusy książki, a nie jej opis, który mogę znaleźć na stronie każdej księgarni. Lubię też, gdy w recenzjach niektóre fragmenty, te kluczowe, są zaznaczone wytłuszczonym drukiem. Wtedy łatwiej jest mi zawiesić wzrok a tych ważniejszych częściach tekstu, jeśli nie czytam szczegółowo całej recenzji, tylko chcę wyłapać poszczególne elementy. :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki!
BOOKS OF SOULS
całkowicie się z tobą zgadzam ♥ Pogrubione czcionki są do tego idealne, chociaż ja nie umiem tak zaznaczać :P zawsze mam wrażenie, że zaznaczyłam nie ten fragment co trzeba.
UsuńPozdrawiam :)
Ja w sumie najbardziej lubię recenzje średniej długości. W krótkich często jest wszystkiego za mało, a za to w długich w pewnym momencie już nie wiem o czym czytam :/ Myślę, ze sama również piszę opinie średniej długości, czyli tak jak mi odpowiada ;) Jakoś nie potrafię się za bardzo rozpisywać, więc czasem mam wrażenie, że moje recenzje są za krótkie :/
OdpowiedzUsuńja również, piąteczka! :D nie od razu Kraków zbudowano ;)
UsuńJa też mam jeszcze dużo zastrzeżeń do moich recek ;D
Buziaki :*
Ostatnio czytałam recenzję jakiejś książki u Zwierza i jej długość naprawdę mnie zaskoczyła. Przy tamtej recenzji to nawet najdłuższe jakie czytałam na bloggerze to wyglądają jak nieskładna opinia dwulatka :P
OdpowiedzUsuńCzasami forma w jakiej piszemy też wpływa na tekst - np. w mojej Biblioteczce ocenę właściwie skracam do kilku zdań minimum, zwłaszcza gdy po prostu nie wiem co mam napisać o książce i wyszła moim zdaniem średnio lub nawet słabo. Takie recenzje jakie ty pisujesz mają chyba dosyć odpowiednią długość, ale czasem, gdy znam książkę o jakiej piszesz one wydają mi się mimo wszystko nieco za krótkie. Jestem fanką zwłaszcza recenzji subiektywnie poprowadzonych, w której jest maksimum opinii czytelnika. :)
Pozdrawiam.
Jeszcze nigdy nie czytałam żadnej recenzji u Zwierza, ale jestem przekonana, że jeśli by tak bylo to popadłabym chyba w depresje :P
Usuń♥♥♥ Bardzo możliwe, cały czas sama widzę błędy w moich "reckach".
Mam tak samo ♥
Pozdrawiam cieplutko :*