Cześć, cześć kochani! Dzisiaj przychodzę do Was z ważną dla mnie recenzją, ponieważ dzięki Wydawnictwu PsychoSkok miałam możliwość objąć patronatem medialnym świetną książkę. Mam nadzieję, że jesteście ciekawi przygód w czasie
Tańcz ze mną tango to historia pełna przygód. Piotr to 30-letni mężczyzna, a raczej mężczyzna wyglądem zatrzymany w wieku 30 lat. Posiada umiejętność przenoszenia się w czasie. Piotra poznajemy najpierw w biurze pisarskim, a następnie w barze gdzie za namową pewnej dziewczyny zaczyna opowiadać historię swojego życia...
Miałem nad nim władzę, niczym nieograniczoną, nieskrępowaną, totalną władzę. Mogłem nim dowolnie sterować. Cofnąć, przesunąć do przodu, spowolnić, zatrzymać zupełnie, przeżyć jakiś moment ponownie, zmienić rzeczywistość dowolną ilość razy i wtedy, gdy wydawało się, iż wreszcie udało mi się nad nim zapanować, on wymykał się w tańcu i obracał, wprowadzając swoje własne
kroki do tanga. Znowu przejmował kontrolę, nie pozwalając na utrwalenie się dokonanych przeze mnie zmian.
Na samym początku muszę wam powiedzieć, że książka ma przyjemny klimat, który jest prowadzony tak samo przez całą historię. Napisana jest w trybie pierwszoosobowym i posiada dużo retrospekcji.
Na początku poznajemy Piotra- naszego głównego bohatera- w barze razem z jakąś dziewczyną. Opowiada jej swoje dotychczasowe życie. Niby trochę dziwne, że wyjawiasz sekret osobie, którą znasz niecałe 5 minut, ale kto by uwierzył w podróże w czasie? Dziewczyna jednak słuchała jak zaczarowana, bowiem życie Piotra było niespodzianek. Opowiadał o byciu na dworze, o walkach na szable, o swoich miłościach. Dzięki tym retrospekcjom poznajemy bohaterów. W książce są opisane emocje, ale 3/4 książki to podróże naszych bohaterów, z których wyczytujemy intencje, poznajemy punkty widzenia postaci.
Po pewnym czasie tylko słuchanie o podróżach robi się nudne. Więc trzymając dziewczynę, Piotr przenosi ją do miejsc swoich wspomnień. Nowy Orlean? Pustynia czy Wulkan? Trzymaj się mnie mocno, a gdy otworzysz oczy już tam będziemy... Piękne miejsca, które każdy chciałby odwiedzić, a oni mogą znaleźć się tam w każdej chwili.
Jest to pierwsza historia z podróżami w czasie, która nie posiada samych plusów z władania czasem. Chodzi mi oto, że Piotr mógł się cofać w czasie, poznawać nowe osoby, miejsca. Jednak nie może zmienić przeszłości. Książka ta pokazuje, że jeśli los coś zaplanował to tak będzie. Piotr próbował zmienić jedno wydarzenie z swojego życia na wiele sposobów przez wiele dni. Jednak za każdym razem .. kończyło się tak samo.
Dlatego tak ważne było życie teraźniejszością, posiadanie takiej kotwicy. Bo chociaż może przenosi się w czasie, to musi też mieć gdzie wrócić z takiej podróży. A obecna teraźniejszość dała Piotrowi mocno we znaki.
Poznając naszego głównego bohatera nie wiemy o nim nic. Wszystkiego dowiadujemy się z jego historii o jego motywach, o tym co nim kieruje i bardzo mi się to podobało. Było to takie odkrywanie bohatera kawałek po kawałku. Ciężko jest coś powiedzieć coś o tej historii więcej gdyż bohaterowie są w ciągłym ruchu. Na tych ponad dwustu stronach poznajemy wiele miejsc i sama chętnie ruszyłabym na przygodę z Błękitnym Kwiatem.
Książka jest idealna na raz. Jest to przyjemna opowieść, a autor ma prosty i lekki styl, co sprawia, że opowieść się płynie. Chociaż akcja nie pędzi łeb na szyję, kartki przewracają się same. Ja usiadłam w fotelu i odkrywałam świat z bohaterami w jedno popołudnie i wam też to polecam.
Dzięki przeskokom w czasie autor zaskakuje nas co i raz czymś nowym. Raz jesteśmy w podróży, raz na spotkaniu z szefem, a jeszcze innym razem na koncercie sprzed kilku lat. Dzięki temu zabiegowi historię poznajemy na równi z Piotrem.
Książka jest idealna na raz. Jest to przyjemna opowieść, a autor ma prosty i lekki styl, co sprawia, że opowieść się płynie. Chociaż akcja nie pędzi łeb na szyję, kartki przewracają się same. Ja usiadłam w fotelu i odkrywałam świat z bohaterami w jedno popołudnie i wam też to polecam.
Dzięki przeskokom w czasie autor zaskakuje nas co i raz czymś nowym. Raz jesteśmy w podróży, raz na spotkaniu z szefem, a jeszcze innym razem na koncercie sprzed kilku lat. Dzięki temu zabiegowi historię poznajemy na równi z Piotrem.
Podsumowywując: "Tańcz ze mną tango" to świetna historia o podróżach w czasie. Razem z bohaterami odkrywamy nowe miejsca, dobrze się bawimy ale to nie wszystko. Książka pokazuje, że los ustalony nam z góry się spełni i nie ważne jak długo próbujemy naprawić błąd z przeszłości- nie warto, gdyż co ma się stać to się stanie, a przeszłość kształtuje nasze obecne ja. Historia, którą czyta się szybko i przyjemnie, a czyny bohaterów skłaniają do refleksji.
★★★★★★★★☆☆
Ocena: 8/10 | Autor: Artur Tołłoczko | Ilość stron: 234 | Data wydania: 19.04.2019 | Gatunek: literatura współczesna | Wydawnictwo: PsychoSkok
Za możliwość przedpremierowego przeczytania i objęcia patronatem dziękuje Wydawnictwu PsychoSkok
Dziękuję za recenzję i patronat
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie
Usuń