"Pod szepczącymi drzwiami" TJ Klune

"Pod szepczącymi drzwiami" TJ Klune


Na samym początku poznajemy wielkiego dupka- dosłownie. Facet, który nie zauważa innych w pomieszczeniu, liczy się tylko on i firma- pieniądze, zyski, działalność jak maszyna. Szybko i sprawnie. Perfekcyjnie jak w zegarku.


W pewnym momencie wszystko się zmienia, Wallace Price umiera. Zaczyna wtedy nowy rozdział swojego życia po życiu, gdzie musi zdecydować kim się stanie, czy zostanie tu gdzie nie widzą go ludzie czy przejdzie za drzwi.

Jak ja kocham te postacie! Każda jest od siebie zupełnie inna- pełna życia Mei, opanowany Hugo, zabawny i skory do żartów Dziadek, a także pies! Małe utrudnienie? Połowa ekipy jest duchem tak jak Wallace.

Pełna zwrotów akcji, ale przede wszystkim emocji, walką z nimi i chęcią zmiany wszystkiego wokół. Emocje i jeszcze raz emocje to podstawa tej historii, odkrywanie żałoby, tęsknoty, refleksja nad swoim życiem, a to wszystko przy herbacie i ciasteczkach.

Czy mi się podobało? Bardzo! Nie wiem czy mogę powiedzieć, że bawiłam się świetnie bo jednak cała fabuła dotyczy śmierci, samobójstwa, emocji, ale te postacie, ten humor i podejście do życia? (Hehe) Uwielbiam. Mam sporo pozaznaczanych cytatów 🫶

To taka wesoła wersja przygód Ebenezer’a Scrooge’a - gdzie jednak odkrywamy siebie, to co nas zmieniło i jak możemy zmienić siebie na resztę egzystencji. Świetnie się bawiłam. Duchy i herbatka są duetem idealnym. Chociaż gdy zobaczycie żniwiarza- warto się uśmiechnąć 🫶

Dziękuje za współpracę Wydawnictwu Muza 🤍🤍



„Gideon z dziewiątego”

„Gideon z dziewiątego”



Q: Lubicie wątki nekromancji w książkach/serialach? 

Gideon to trylogia, która chodzi za mną od dwóch lat. Już nie raz miałam ją w koszyku na Amazonię, ale zawsze były książki, które chciałam przeczytać bardziej- patrząc na to, że po angielsku czytam dużo wolniej. Co znajdziecie w tej historii? Mroczny klimat, szkielety i nekromancję. Czy mi się podobało? 

Od samego początku wpadłam w ten świat i nie mogłam z niego wyjść. Styl jest mój i czytając książkę czułam się jakbym była jeszcze jednym bohaterem za plecami Gideon i wszystko nagrywa, wybierając najlepsze kadry. Dodatkowo to jedna z tych historii, w których od początku dużo się dzieje, jest dużo postaci i dopiero przy ponownym przeczytaniu i gdy znamy już postacie lub świat, wiemy o co chodzi. Ja uwielbiam ten zabieg 🥰

Klimat tej historii jest nie do podrobienia. Pełna opisów walk, szkielety, z którymi wychowała się Gideon, mrok, który aż wychodzi z kartek. A to wszystko z pewnymi siebie postaciami, które walczą między sobą o wszystko. Witamy w domu Dziewiątym. Tutaj intryga goni intrygę, ucieczka ucieczkę, walka walkę. Dialogi, które często są prowadzone sarkastycznie, z humorem, a w między czasie poznajemy jeszcze hierarchię mieszkańców i innych domów. Tutaj ważna jest rozpiska z przodu, ja nie zaglądałam na nią za często, wiec miałam zaskoczenia, kto z kim i dlaczego, ale jeśli chcecie się pobawić w detektywa? Koniecznie korzystajcie z tej rozpiski. 

Czy mi się podobało? Gays, ja mogę zostać szkieletem by poznać już dalsze losy Gideon! Cały czas pojawiało się coś nowego, jakiś przekręt i mimo, że miałam czasem ochotę potrząsnąć Gideon- jestem zakochana w tej historii. Musimy pamiętać, że Gideon całe swoje życie spędziła wśród szkieletów, wiec czasem sama zachowuje się jak dziecko mimo, że nim nie jest. Jest to zachowanie, które będzie niektórych irytować. Jeśli nie Lubicie jak ktoś buntownikiem, któremu brakuje czasem ogłady lub pomyślunku- Gideon może Was lekko irytować. Jednak jeśli weźmiecie właśnie pod uwagę klimat powieści, wokół same szkielety, brak dzieci wokół i wiele reguł- dla mnie wytłumaczenie tego zachowania jest totalnie zrozumiałe i bardzo lubię tę postać 🔥

Czy polecam? Taaaaak!! Jeśli Lubicie mroczne, pełne mroku miejsca, domy, hierarchię, walki, nekromancję, humor, intrygi- odnajdziecie się tu 🫶 tylko nie bierzcie ze sobą kości, niektórzy mogą to wykorzystać…

{współpraca barterowa @papierowyksiezyc }
"Wespertyna"  Margaret Rogerson

"Wespertyna" Margaret Rogerson


Q: Lubicie wątek duchów i egzorcyzmów?


Artemizja szkoli się, by zostać Szarą Siostrą- jej zadaniem będzie przygotowanie ciał zmarłych, tak aby ich dusze mogły bezpiecznie odejść w zaświaty. Tylko dzięki tym rytuałom bowiem nie zamieniają się w złośliwe duchy polujące na żywych.
Kiedy klasztor zostaje zaatakowany- Artemizja uwalnia najpotężniejszego demona z relikwii piątego rzędu, którego nie ma jak odesłać spowrotem. Czy ocali świat i siebie?

Jak ja uwielbiam tę historię! Przed wami moja ulubiona książka ( do tej pory) tego roku. Pełna duchów, walk, krwii, magii, rytuałów i wielu różnych zaklęć. Jak ja uwielbiam Artemizję. Samotniczkę, która dąży do wszystkiego po swojemu i z uporem, mimo, że czasem nie jest łatwo dalej walczy mimo bólu.
Demona, który jest ironiczny, pełen sarkazmu i gadatliwy, dzięki czemu tworzy przeciw wagę do postaci Artemizji.

Świat, w którym mamy zakony, religię przeciwko magii, ciągle podróże konne, podczas których spotykamy wiele postaci, ludzi, którzy uciekają przed zarazą, są biedni, chorzy, opustoszałe miasta. Uwielbiam mroczny klimat tej powieści, w której akcja pędzi przed siebie.

Mroczne tajemnice, które odkrywamy krok po kroku, zmyłki fabularne sprawiły, że nie mogłam oderwać się od tej książki. Pod koniec widzimy lekką przemianę bohaterki- dla mnie nie jest to minus, ale ta oziębła wersja Artemizji mnie kupiła.

Czy polecam? Taaak! Poznajcie przygody Artemizji, demonów, dusznego świata pełnego tajemnic i magii. Nie zawiedziecie się 🫶

Copyright © 2014 Złodziejka zapisanych stron , Blogger