"Wściek" Magdalena Salik

„Wściek” to książka, która zaintrygowała mnie okładką- uwielbiam wszystkie jej szczegóły i mroczny klimat. Ale gdy usłyszałam o mamutach i wizjach przyszłości? Przepadłam.

Tęskniłam za dobrą historią post apo- tutaj akcja raczej dzieje się na odwrót i chcemy uratować świat od zagłady- ale w jakim klimacie! Topnieją lodowce, przywracamy dawno wymarłe gatunki do życia, a to wszystko wśród różnych mocnych postaci, w tym rozpadającego się małżeństwa. Myślę, że Wściek to historia, która nie potrzebuje większego wprowadzenia w fabułę, bo łatwo naprowadzić czytelnika na plot twisty.

Bardzo podobały mi się tematy, które poruszała autorka- bawiąc się motywami, grając na emocjach, zostawiając małe poszlaki do zakończenia, a także tworząc postacie, z którymi odkrywaliśmy fabułę. Były tutaj narracje z różnych perspektyw, które kocham najbardziej! Postacie różne od siebie, kłótnie, intrygi, a także pewność swojego stanowiska. Bardzo podobały mi się rysy psychologiczne, postacie, które lubiłam, a także te których nie trawiłam od początku do końca, ale razem w swoim duecie tworzyły połączenie, które trzyma czytelnika w emocjach do samego końca.

Będzie to jedna z moich ulubionych książek, jednak musicie się przygotować, że przez język i informacje czyta się tę książkę trochę dłużej niż inne historie- ale równie cudownie! To jedna z tych książek, przy której delektujecie się każdą chwilą z książką.

Jeśli jesteście ciekawi jak kiedyś może wyglądać świat, a charakterne postacie Wam nie przeszkadzają - wskakujcie w Wściek. Pełna intryg, tajemnic, odwracania oczu na ludzkość, a równocześnie boleśnie prawdziwa w relacjach. Ale bądźmy szczerzy- kto nie skusi się na mamuty?
Copyright © 2014 Złodziejka zapisanych stron , Blogger