"Bezsilna" Lauren Roberts
Bezsilna to opowieść, która zostanie ze mną na dłużej, jest lekka, wzbudza emocje i jest idealna na zastój czytelniczy. Czy są tu jakieś wady? Całkiem sporo. Paedyn Gray to charakterna i silna osobowość, która mieszka w slumsach by przetrwać w świecie gdzie władza nie akceptuje zwyczajnych, ludzi bez magii. Gdy Pae zawodowo kradnie drobiazgi by przeżyć, pewnego razu spotyka bezdusznego egzekutora co łączy ich razem w turnieju na śmierć i życie .
Kocham turnieje, walkę na macie, stroszenie piórek, kto to nie lepiej strzela z łuku, jest sprytniejszy czy robi lepsze trucizny. Treningi, chemia między bohaterami, odkrywanie tajemnic
i blizn osobowości. Lubię tak. I w Bezsilnej to znajdziecie, sporo docinek, mocnych zgrzytów na tle ambicji, klas społecznych, emocji czy umiejętności, ale przygotujcie się także na urocze zaloty, delikatne czy przypadkowe muśnięcia dłoni, łącząc to z tańcem- na sali czy z mieczem, wybierzcie sami, który wam bardziej odpowiada. Przed Wami turniej , walka z emocjami i przeszłością, a tu lepiej od początku wiedzieć komu kibicujecie.
Jako fanka wielu perspektyw podczas czytania- ja się bawiłam na tej historii jak wydra w rzece. Moment gdy każdy ma inne traumy i zwraca uwagę na inne rzeczy w zachowaniu, to chyba mój ulubiony moment. Ale nie jest to książka idealna czy wybitna. Jest niesamowicie schematyczna, wiele scen jest na kopiuj wklej z Igrzysk śmierci czy połączeniem ich z Czerwoną królową, a niektóre sceny były trochę naciągane. Przez co, wszystko dało się przewidzieć, a pojedyncze zachowania były znane od początku. Brakowało mi rozwinięcia wątków Króla, jego pobudek, rebelii czy choroby.
Czy odbierało mi to radość z czytania? Absolutnie nie, autorka ma lekki i przyjemny styl, a ja płynęłam przez tę opowieść i przeczytałam ją na raz- na pewno nie ostatni. Kreacja Kai’a to mistrzostwo, uwielbiam tego bohatera, wszystkie intrygi w jego głowie, zdrowo rozsądkowe podejście w gdy trzeba działać. Ta chemia między nimi jest nie do podrobienia 🫠❤️🩹
Myślę, że przed trzecim tomem odświeżę sobie ten pierwszy bo zdecydowanie jest moim faworytem, bo tęsknię za przekomarzankami tej dwójki. Fajna historia zmianę gatunku lub zastój czytelniczy, ale bez wyrobionych w głowie wysokich oczekiwań, bo tym może nie dorównać 🤍
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz