Moje inspiracje przy aranżacji mieszkanka

Moje inspiracje przy aranżacji mieszkanka




Cześć, dzień dobry!
Dzisiaj dla odmiany przychodzę do Was nie z recenzją, a dawno zapowiadanym postem z inspiracjami na wystrój nowego mieszkania. Jestem w trakcie wybierania ostatnich mebli, dodatki kupuję już od dawna. Nie przedłużam i zapraszam na moje ulubione inspiracje na mieszkanie. 


Sypialnia
Sypialnia to jedyne pomieszczenie, które będzie bardzo podobnie wyglądało jak przedstawione poniżej piny z pinteresta. Całe pomieszczenie jest pod skosem, a dodatkowo są w nim dwie belki nośne, co utrudnia umeblowanie. W planach jest tylko łóżko z palet (skos jest na prawdę nisko), mały regał na książki oraz stojąca lampa. 





Salon 
O kurczę. Oprócz sypialni moje mieszkanie to duża powierzchnia, która jest salonem z malutkim aneksem kuchennym i biurkiem (to niby taka przestrzeń do pracy). Zatrzymajmy się jednak na dłużej na salonie bo to on stanowi w większości powierzchnię dla relaksu i odpoczynku na tych 30 metrach.






 Część gabinetowa 
Przepraszam, ale tak śmieszy mnie to określenie na miejsce na biurko. Ale faktycznie jest ono odgrodzone kominem, a także ścianą z drugiej strony- tworzy się mała atmosfera do pracy





Kuchnia
Kuchnia to miejsce, które ja dokładnie jeszcze nie wiem, jak będzie wyglądać. Jedyne co jest ustalone to lodówka po lewej, obok miejsce na ekspres, a pod oknem zlew i obok kuchenka. Chociaż najlepszą rzeczą jaką można oglądać jest organizacja kuchni. Wszystkie kosze, słoiki, słoiczki, pudełka. UWielbiam







Łazienka.
to miejsce, które jest już prawie gotowe- brakuje tylko jeszcze prysznica. Mała przestrzeń pod skosem, ale zachowana w kolorystyce całego domu- biały, czarny, brązowy. 






 


Na dzisiaj to tyle inspiracji. Jesteście chętni na więcej takich postów? ♥︎

[64] "Woal" Michał Kuszewski

Demony, tajemnice przeszłości oraz Asana. Co z tego wyniknie?

Woal to historia kryminalno fantastyczna- chociaż sama dodałabym do tej listy jeszcze słowo „sensacyjna”. Jak ja zawsze narzekam na za długie opisy- kurczę brakowało mi czasem opisów. Tutaj wszystko dzieje się szybko, mamy powiedziany cel, który musimy zrealizować z Vess i to właśnie robimy. Akcja pędzi, każda strona to już inny moment historii a ominięcie akapitu pozbawia nas wielu informacji. Ta historia to wielki sprawdzian jak szybko czytelnik łączy fakty i czy uda mu się samemu rozwiązać zagadkę, czy może jak Vess może potknie gdzieś mu się noga. Łowczyni demonów zna się na swoim fachu, wie co robić mimo, że czasami nie jest swoich pomysłów pewna na 100%. Jest to postać pełna charyzmy, uparta, wie w czym jest dobra i robi to, czy komuś się to podoba czy nie. Bardzo polubiłam tę postać, a także postać młodej aspirantki Eve chociaż na początku coś nie lubiłyśmy. Jest jeszcze jedna świetna postać.

Szczerze? Kocham pomysł i sposób ujęcia demona z cieni i dymu. Jest prze genialny! Już na samym początku dostałam coś nowego w super wydaniu, dochodzenie, łączenie faktów czym jest i o co chodzi- to mój ulubiony wątek.
Ciężko mi coś powiedzieć więcej o historii- tutaj bardzo łatwo o spoilery. Najważniejsze już wiecie- mamy walkę z demonami, Vess, która przyjmuje ma za zadanie rozwiązać serie zabójstw. Zabójstwa! Super, że razem z bohaterami przechodzimy przez wszystkie elementy śledztwa. Sami możemy poczuć się jak detektyw- co nie jest łatwe, ponieważ autor co i raz dostarcza nam mnóstwa informacji, zaskoczy odkryciem. Czy jest łatwo? Nie. Odczujemy w tej historii także klimat mniejszego miasteczka gdzie każdy zna każdego - a co za tym idzie każdy wszystko wie. A jest to klimat, który nie sprzyja złapaniu mordercy gdyż wiadomości rozchodzą się bardzo szybko.

Historia bardzo mi się podobała! Mnóstwo wątków, demonów- to jest moja ulubiona część tej książki- jednak ten brak opisów sprawiał, że gubiłam się w wydarzeniach. Dla jednych będzie to plusem, fabuła ciągle idzie do przodu- brak tu chwili na złapanie oddechu, o czym warto pamiętać. Ja będąc na 160 stronie nadal nie wiedziałam czasami skąd wziął się Rio XD może to akurat przegapiłam sama, ale troszkę to byli frustrujace gdy czytałam „Rio” a ja byłam jak: co? Jak i skąd? Hahha.
„Woal” fantastyka, którą się pochłania, a wraz z Vess pędzimy przez fabułę by złapać mordercę. Historia wielu zaskoczeń, pościgów, niejasnych sytuacji, mylących tropów, walki. Jeżeli Lubicie książki w których dużo i szybko się dzieje z motywem genialnych demonów- polecam 🤍
Copyright © 2014 Złodziejka zapisanych stron , Blogger