"Szklany Tron" Sarah J. Maas-pw

Cześć, cześć kochani ♥ Dzisiaj kolejny post z wyzwania
Podróż Wyobraźni, także tu na dole
macie recenzję Weroniki, a moją standardowo znajdziecie u niej na blogu. Jeśli przeczytacie moją recenzję to proszę napiszcie mi czy taka dłuższa forma wam się bardziej podoba :) A teraz oddaje głos Weronice ;)

***

TYTUŁ: Szklany Tron
AUTOR: Sarah J Maas
TŁUMACZENIE: Marcin Mortka
WYDAWNICTWO: Urobos
TYTUŁ ORYGINAŁU: Throne of Glass
DATA WYDANIA: 25 czerwca 2013
LICZBA STRON: 520

Hej kochani!
Dzisiaj dla was pisze Weronika JAK PEWNIE SIĘ MOŻECIE DOMYŚLIĆ, BO TO W KOŃCU WYZWANIE "PODRÓŻ WYOBRAŹNI", wiec ja już tu was nie zanudzam i przejdę do recenzji 🙂

OPIS KSIĄŻKI 

Celaena Sardothien odbywała ciężką karę za swoje przewinienia wystarczająco długo, by przyjąć propozycję, z której nie skorzystałby nawet szaleniec: jej dożywotnia niewolnicza praca w kopalni soli nie musi kończyć się dopiero z dniem jej śmierci, jeśli tylko dziewczyna zdecyduje się wziąć udział w turnieju o miano królewskiego zabójcy. To będzie walka na śmierć i życie, ale Celaenie nieobce są tajniki fachu zawodowego mordercy. Jeśli się jej powiedzie, po kilkuletniej służbie na królewskim dworze odzyska wolność. Jeśli nie – zginie z rąk któregoś z przeciwników: złodziei, zabójców i wojowników, najlepszych w całym królestwie. Szanse na pomyślne przejście wszystkich etapów turnieju są niewielkie, ale Celaena nie ma nic do stracenia.

Pod okiem wymagającego dowódcy straży rozpoczyna przygotowania do starcia z najgroźniejszymi osobnikami królestwa. Wkrótce jednak pojawiają się komplikacje: ginie jeden z uczestników turnieju, a niedługo potem podobny los spotyka innego rywala młodej zabójczyni.

Czy Celaena zdoła dowiedzieć się, kto stoi za tajemniczymi zabójstwami? Czasu jest coraz mniej, a dziewczyna musi mieć się na baczności – zabójca może obrać za kolejny cel właśnie ją. Śledztwo doprowadzi do odkryć, których nigdy by się ni nie spodziewała.

"-Masz straszne blizny-rzekł cicho.

Zabójczyni oparła dłoń na biodrze i podeszła do drzwi garderoby.

-Wszyscy nosimy blizny, Dorian. Jedyna różnica polega na tym, że moje są bardziej widoczne od innych."

POMYSŁ:

Juz w tym momencie, po 1 tomie mogę  powiedzieć, że Sarah J.Maas napisała tą książkę fenomenalnie. Pomysł, z jakim została napisana po prostu był genialny. Świetni bohaterowie, fabuła bardzo wciągająca i co najlepsze Maas sama wymyśliła krainę, w której rozgrywa się całą akcja, co jest kolejnym plusem książki. Do niej dołączona jest na początku mapa, co moim zdaniem jest bardzo przydatne podczas czytania, bo w ten prosty sposób można z łatwością odszukać o jakim królestwie mowa, gdzie leży itp...

"Bez względu na to, co się zaraz wydarzy - powiedziała cicho - chcę ci podziękować.

Kapitan przechylił głowę .

- Za co?

(...)

- Za to, że dzięki tobie moja wolność nabrała sensu."

BOHATEROWIE: 

Mówiąc ogólnie wszyscy bohaterowie byli świetnie wykreowani, ale i tak większość niezbyt polubiłam, jednak to nie zmienia faktu, że byli naprawdę genialni 😀.

Dobra więc zaczynając od głównej bohaterki Celaeny Sardothien, którą mimo tego, że była jednak tą główna postacią A ZAZWYCZAJ TE GŁÓWNE NIE SĄ MOIMI ULUBIONYMI polubiłam najbardziej. Była uparta, dążyła do wyznaczonego celu, była bardzo odważna, co już na początku możemy zauważyć, ponieważ przeżyła rok niewolniczej pracy w kopalni soli. PODZIWIAM JĄ. Była także  czasami sarkastyczna, co ja uwielbiam w bohaterkach.  Jeśli ktoś jest sarkastyczny to ja już go lubię. I przede wszystkim była zabójczynią, co moim zdaniem było  genialnym i dość ciekawym sposobem na wykreowanie głównej  bohaterki.

"Lubię muzykę - rzekła powoli - ponieważ gdy... gdy jej słucham, zatracam się w sobie, jeśli wiesz, o co mi chodzi. Jestem wówczas jednocześnie pełna i pusta, czuję jak ziemia drży i wypiętrza się pod moimi stopami. Kiedy zaś sama zaczynam grać... Cóż, wreszcie tworzę, a nie niszczę."

Następnym bohaterem którego naprawdę polubiłam jest Chaol Westfal czyli kapitan gwardii, co prawda jego rolą było tylko szkolenie Cealeny i nie pojawiał się cały czas, ale i tak zyskał moją sympatię... był  świetnym bohaterem i mam nadzieję, że w 2 części będę mogła poczytać o nim więcej.

Następnym charakterem jest Dorian, czyli następca tronu, na początku,  byłam do niego sceptycznie nastawiona, a to dlatego, że to w końcu książę... I WIECIE, TACY BOHATEROWIE CZĘSTO SĄ EGOISTYCZNI Ale po pewnym czasie Doriana polubiłam, gdyż jego postać została nam bardziej przybliżona.

Postaciami, które zapadły mi w pamięć i także serdecznie je polubiłam była Nehemia  (księżniczka) oraz Nox (jeden z uczestników turnieju)

"- Wybierz coś innego. Może nasz trening stanie się ciekawszy. Mam nadzieję, że wreszcie się zmęczę.

- Obedrę cię żywcem ze skóry i wycisnę ci gałki oczne! - mruknęła Celaena, podnosząc rapier - To cię na pewno zmęczy."

FABUŁA 

Historia w tej książce jest krótko mówiąc niesamowita... cała akcja tak została opisana, ze czytelnik nadzwyczajnie w świecie, nie może się oderwać i przestać czytać. Cały cykl przygotowań, tych wszystkich prób, aby ktoś miał szanse zostać królewskim obrońcą, było świetnie przemyślane. Co ja mogę wam jeszcze powiedzieć? Cały czas używam zwrotów takich jak: Świetny, genialny, cudowne,  ale właśnie taka ta książka jest...

"-Czujesz się samotna?

-Samotna? (...) Nie. Potrafię dać sobie radę sama, o ile mam co czytać."

PODSUMOWANIE:

Podsumowując, jeszcze raz powtarzam, że ta książka (i jak przypuszczam cały cykl) jest genialna!!

Kiedy dojdziecie do pewnego momentu, nie będzie wyjścia, abyście przestali czytać... ta książka nie wciąga, ona pochłania. 

Jeżeli szukacie jakiejś fantastyki to właśnie polecam sięgnąć po tą pozycje, bo przypuszczam że się nie zawiedziecie.

Książka ewidentnie zasługuje na uwagę i jak na 1 tom serii wypadł bardzo dobrze.

A w moim przypadku książka została przypisana do ulubionych (jak i pewnie będzie z całą serią) Przede wszystkim nie sądziłam, że będzie aż tak dobra. Zakochałam się w niej na dobre i z całego serduszka wam ją polecam.

"Nie mam żony - powiedział cicho - ponieważ nie mogę znieść myśli o związku z kobietą, która nie podzielałaby moich pasji i nie miałaby takiej wyobraźni jak ja. Taki ślub oznaczałby śmierć dla mojej duszy."

OCENA:6/6

Ja się z wami już żegnam, myślę, że  zaciekawiłam was tą książką, a jeśli już  macie ją za sobą, to napiszcie wasze opinie dotyczące tej pozycji 🙂

Zapraszam do mnie na recenzje Oli (link)

"-Nie lubisz ryb? 

-Nienawidzę. Prędzej umrę z głodu, niż tego spróbuję.

-Zadziwiające - rzekł Westfall i włożył sobie pierwszy kęs do ust.

-Dlaczego?

-Bo sama śmierdzisz jak ryba"